Wraz z początkiem roku w lubelskich – i nie tylko – szkołach rozpoczęły się bale studniówkowe. Jako pierwsi bawili się maturzyści z ZSE im. A. i J. Vetterów w Lublinie oraz IV LO im. Stefanii Stempołowskiej w Lublinie. Dzisiaj przypominamy, jak się bawili nasi rodzicie oraz najpopularniejsze zwyczaje studniówkowe.
Trudno jest jednoznacznie stwierdzić, kiedy odbył się pierwszy bal studniówkowy. Pierwowzorem na pewno były jakieś żakowskie zwyczaje.
Na pytanie, dlaczego okres przygotowań do matury wynosi właśnie 100 dni, odpowiedź jest prosta. Najprawdopodobniej trzy miesiące został uznany za czas odpowiedni na uzupełnienie i powtórzenie wiadomości potrzebnych do zdania egzaminu maturalnego. Dlatego setny dzień przed uznano za ostatni dzień młodzieńczej wolności i swawolnej zabawy. Stąd przyjęła się nazwa studniówka.
Z samym balem studniówkowym jest związanych wiele zwyczajów. Oto kilka z nich. Jeden z przesądów mówi, że czerwona bielizna na balu maturalnym powinna być powtórnie użyta na egzaminie maturalnym. Inny przesąd mówi, że siła wiedzy tkwi we włosach dlatego broń boże nie można ich obcinać w okresie 100 dni przed maturą.
Bardziej przesądni maturzyści nie ścinają włosów przez całą klasę maturalną. Kolejny przesąd dotyczy panów i nakazuje im pójście na maturę w tym samym garniturze, w którym tańczyło się na studniówce Istnieje także reguła dotycząca obuwia studniówkowego, która mówi, że pastować należy je tylko i wyłącznie w jednym kierunku, aby na maturze myśli w głowie były poukładane, a druga zasada nie pozwala zdejmować butów w trakcie studniówki, choćby obcierały nas do samej krwi. Kolejnym talizmanem jest czerwona nitka zawiązana na nadgarstku przez życzliwą nam osobę. Najważniejsze to nie stracić jej do egzaminów, a sukces będziemy mieli gwarantowany.
Oczywiście żadna studniówka nie obejdzie się bez poloneza. W różnych szkołach można spotkać odmienne formy. Czasami do poprowadzenia pierwszego okrążenia proszona w pary jest dyrekcja szkoły. Niekiedy poloneza tańczą tylko reprezentanci klas albo taniec jest tańczony "na raty" przez wszystkich uczniów.
W niektórych szkołach istnieje zwyczaj aby uczennice w prawej ręce podczas tańca trzymały czerwoną różę. Do zwyczaju studniówkowego należy także przypinanie do ubrania pamiątkowej przypinki. Aby ułatwić pracę kamerzystom w trakcie imprezy oraz późniejszą pracę przy montażu płyt z nagraniem, na dużej studniówce, na której bawi się kilka klas, dobrze jest zamówić przypinki w różnych wariantach kolorystycznych dla każdej klasy inne.